Zmiany w projekcie zaakceptowane
Nasz architekt idzie jak burza. Wczoraj rano zadzwonił, ze ma juz wstepne rysunki zastepcze i mozemy potwierdzac zmiany, jakie chcemy wprowadzac. Domek wyszedł jeszcze bardziej idealny niz przypuszczałam. Schody zrobiły się b. wygodne, mają 100 zamiast 80 cm szerokosci, koło kuchni pojawiła się wcale nie mała (ponad 3,5 m kw) spizarka, o której w pierwotnym projekcie nie było mowy. Salon powiekszony o 4 m kw, nieznacznie wiekszy taras. Jestem zachwycona :) Tak sobie mysle, ze ten entuzjazm mógłby pozostać do konca budowy, nie tylko na etapie "zero"...